Nauka polskiego poprzez filmy - wywiad z autorką książki "Polska mozaika filmowa"
Wielu z Was pyta o podręcznik do nauki polskiego jako obcego z wykorzystaniem filmów. Mam dobrą wiadomość – właśnie taki podręcznik powstał. Co więcej, udało się mi zaprosić do rozmowy autorkę podręcznika "Polska Mozaika Filmowa" Panią Izabelę Górnicką-Zdziech.
Wywiad jest pełną transkrypcją nagrania rozmowy z autorką podręcznika "Polska mozaika filmowa", którego możecie wysłuchać na kanale YouTube księgarni Poltax.
Adrian Piontek: Co skłoniło Panią do napisania książki Polska Mozaika Filmowa?
Izabela Górnicka-Zdziech: Właściwie myślę, że przede wszystkim brak takiej książki. Tego, że chciałam swoim uczniom pokazywać filmy, chciałam, żeby do tego mieli jakieś ćwiczenia, jakoś pracowali nad tymi filmami, nie tylko je obejrzeli i żadnych ćwiczeń. Jest tylko jedna książka temu poświęcona, więc postanowiłam swoje własne ćwiczenia zacząć pisać.
Pisałam te ćwiczenia na takich karteczkach, jeden uczeń miał kolejne, następne ćwiczenie do następnego filmu i z czasem stwierdziłam, że może warto byłoby to jakoś zebrać i wydać i może pomyśleć, które filmy z tego wybrać. Patrząc też na efekty pracy uczniów, gdzie widziałam, że ten język polski zdecydowanie się poprawia w mówieniu, w słuchaniu, stwierdziłam, że może byłby to dobry pomysł. Udałam się do wydawnictwa Start i wydawnictwo uznało, że rzeczywiście jest to brakująca pozycja na rynku. A jestem lektorką od 20 lat, więc trochę się tego zebrało.
AP: Dla kogo jest ta książka?
IGZ: Ta książka jest dla osób uczących się języka polskiego jako obcego, właściwie na każdym poziomie. Od takiego poziomu podstawowego, kiedy uczeń dopiero styka się z językiem, do poziomu bardzo zaawansowanego C1.
Jest taką pomocą dla nauczycieli i inspiracją dla nich, bo oczywiście na tej bazie można tworzyć swoje własne ćwiczenia na podstawie swoich ulubionych filmów.
AP: Ta książka to rzeczywiście mozaika. Jakie filmy w niej się znalazły?
IGZ: Znalazło się 10 filmów, właściwie 10 plus jeden dodatkowy.
- "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" (2017);
- "Bogowie" (2014);
- "Maria Skłodowska-Curie (2016);
- "Mój Nikifor" (2004);
- "Papusza" (2013);
- "Ikar. Legenda Mietka Kosza" (2019);
- "Piłsudski" (2019).
- "Wałęsa. Człowiek z nadziei" (2013);
- "Jack Strong" (2014);
- "Najlepszy" (2017);
- "Azyl" (2017).
Warto zwrócić uwagę, że wszystkie filmy są współczesne.
AP: Czyli filmy współczesne z ostatnich dwóch dekad.
IGZ: Tak. Ja jednak uznałam, że te filmy współczesne będą łatwiejsze do zrozumienia i bliższe jednak współczesnemu uczniowi i widzowi.
Niejednokrotnie testowałam filmy np. Barei czy jakieś inne stare komedie i my może je lubimy, my się z nich śmiejemy, ale to jest język, który jest trudny dla uczniów i język, który może być ciekawy, ale on się nie przyda w codziennym życiu do końca. Te "bareizmy", posługujemy się nimi, ale nie też aż tak często.
I wydawało mi się, że to dla uczniów przemówi, plus testowałam to na uczniach, które filmy by ich bardziej ciekawiły, które filmy wydają się dla nich bardziej przydatne. I po takich quizach i po ćwiczeniach, które zrobili, doszłam do wniosku, że jednak oprzemy się na filmach współczesnych.
AP: Poza "Polską Półką filmową" nie ma na rynku podobnej pozycji, podręcznika, z którego uczeń oprócz obcokrajowiec może czerpać wiedzę o polskich filmach, jednocześnie uczyć się języka i ... tworzyć? Tak?
IGZ: Tak, tworzyć. I dobrze, że tutaj Pan zawiesił głos, bo ja nad każdym ćwiczeniem naprawdę w tej książce myślałam. Każde ćwiczenie jest unikatowe. Niektóre wymagają kreatywności, jak na przykład zaprojektowanie okładki płyty Mietka Kosza.
Także takie ćwiczenia, w których można jakieś tam inne zmysły wykorzystać, żeby to nie było takie jednorodne, schematyczne, żeby wszystkie rzeczy nie były takie same i jeden film, potem powtarza się ten sam schemat pytań. Nie, ja chciałam, żeby to było takie inspirujące i bardzo oryginalne.
AP: A czym się wyróżnia "Polska mozaika filmowa"?
IGZ: Myślę, że na pewno wyborem filmów, w ogóle podejściem do tematu, uchwyceniem postaci, tą różnorodnością ćwiczeń, o której wspominałam, tym, że jakby to jest nie tylko ta książka, którą trzyma pan w rękach, ale to są również teksty, które można czerpać wokół książki.
Ja tam często podaję różne linki, odwołuję się do różnych materiałów, także to nie są tylko te filmy. Wyróżnia się też, myślę, szatą graficzną. To było dosyć trudno nakłonić tych wszystkich dystrybutorów, żeby nam przekazali chociaż parę zdjęć i to bezpłatnie, bo umówmy się, że to ma walor taki edukacyjny, więc z przyjemnością, myślę, wypełnia się te ćwiczenia, patrząc na klatki filmowe.
I tak uczniowie mówią, a ja im dawałam po prostu zwykłe karteluszki, a teraz jest to jakoś oprawione. I ta wizualizacja jest też pomocna przy wykonywaniu ćwiczeń, ale też po prostu zwyczajnie przyjemna.
AP: A do uczniów na jakim poziomie skierowana jest mozaika? Czy poziomy są określone w książce?
IGZ: Tak, poziomy są określone i tutaj widać wyraźnie, że mamy np. zaznaczony poziom A1, poziom A2. Właściwie jest od samego początku, kiedy uczeń obejrzy te filmy, nawet nie znając polskiego. Ja bym się nawet pokusiła o to, że on nie musi w ogóle polskiego znać, to może być dla niego zachęcające.
Obejrzy filmy z napisami i już pierwsze ćwiczenia może zrobić. Jest poziom A1, gdzie potrzebny jest tak naprawdę mianownik, gdzie starałam się używać dużo internacjonalizmów, żeby to ćwiczenie było jednak proste i takie motywujące: "Wow, to ja dopiero zaczęłam naukę języka i mogę tutaj z filmem już pracować".
Ale też te poziomy są dosyć płynne, bo to zależy od ucznia. Niektórych uczniów, miałam takie przykłady, tak motywowały te ćwiczenia, że chcieli robić dalej, mimo że poziom był za trudny i wtedy oczywiście nauczyciel może pomóc. Ktoś się zatrzyma na jakimś poziomie i widzimy jako lektorzy, że no nie, to wystarczy dla niego, a czasami jest tak, że może przeskoczyć poziom, bo po prostu temat go ciekawi, osoba go zainteresowała, ta postać, która tutaj występuje.
Mnie też zależało bardzo na tym, żeby to były filmy ciekawe. Więc jeśli pojawiały się filmy biograficzne w moich myślach, a jestem kinomanką, bardzo lubię chodzić do kina, takie, które umówmy się, nie są wielkimi dziełami, to ja po prostu z nich rezygnowałam, bo też chodzi o to, żeby to był jeszcze jeden motywator, jeszcze jedna rzecz, która może się przydać. I to jest też ciekawe, że można te rozdziały właściwie niezależnie wykorzystywać na zajęciach, bo one nie są ze sobą połączone. Jeden film, grupa ćwiczeń od A1 do C2 i w kolejnym rozdziale jest kolejny film, inne ćwiczenia.
W zasadzie można tę książkę przez cały rok na przykład wykorzystywać, bo można jeden rozdział wykorzystać w jednym miesiącu, potem dwa w kolejnym. To nie jest nawiązanie uczeń, niczego nie musi pamiętać, słownictwo też jest różne.
AP: A jakie korzyści przynosi uczniom nauka języka polskiego poprzez analizę filmów?
IGZ: Bardzo dużo korzyści, dlatego że tutaj łączą słowo z obrazem, więc przede wszystkim, jeśli chodzi o słownictwo, wzbogacając swoje słownictwo. Miałam czasami takie zabawne sytuacje: pamiętam po filmie "Bogowie", mój jeden uczeń nagle orientował się, co to jest skalpel i ja mówię, wow, a skąd ty znasz takie słowa? Jak to, oglądałem Bogów.
Więc oczywiście też takie słowa, ale generalnie słownictwo, osłuchanie się z językiem, osłuchanie się z konstrukcjami językowymi. Właściwie tutaj jest tyle zalet, że szkoda, że tylko na bazie filmów nie możemy uczyć i taka gramatyka, którą przyswajamy, słysząc ją we frazach, a nie ucząc się jej z tabelek. Więc myślę, że to jest do wykorzystania i do częstego wykorzystania.
I tutaj oczywiście zawsze się rodzi taki dylemat, no to jest film, godzina, tak? Jak to zrobić na lekcji? Ja wielokrotnie robiłam to, że zadawałam film jako pracę domową, na dłuższy czas, na przykład przez dwa tygodnie uczeń ma czas, żeby obejrzeć. Zgadzałam się na fragmenty, ale takie większe fragmenty filmu. Czasami puszczałam fragment na lekcji, to też zależy, czy to jest lekcja indywidualna oczywiście, czy lekcja grupowa, czy mamy taki czas na kursie do wykorzystania, jeżeli to jest kurs dla grupy.
Ale powiem tak, zawsze można to zrobić, zawsze znajdzie się jakiś sposób na to, żeby ten film pokazać. I ilość rzeczy, to jest nie tylko tutaj język. Tu przede wszystkim też uczymy kultury, historii, takich różnych elementów, których w książce do nauki, podręczniku znajdziemy trochę mniej. Z racji tego, że jest inaczej skonstruowana. A tutaj widzimy to w filmach fabularnych, więc jest to taki ciekawy element poznawczy też.
AP: Jakie są przykładowe ćwiczenia w książce?
IGZ: Otwórzmy sobie na rozdziale o Marii Skłodowskiej-Curie.
I tak, warto tutaj powiedzieć, że ćwiczenia są od poziomu A1 do poziomu C2. Strona 28. Kto jest kim w filmie? To jest pierwsze ćwiczenie do poziomu A1 i na przykład Karolina Gruszka gra kogo? Daniel Olbrychski gra kogo? Potem już na poziom A2 przeskakujemy do numerowania w kolejności faktów z życia Marii Skłodowskiej-Curie.
Starałam się używać tutaj, oczywiście to jest poziom A2, takich czasowników, takich słów, żeby pasowało one do poziomu A2. Też jest dużo internacjonalizmów wciąż na tym poziomie A2, żeby uczniowie mogli zrozumieć wszystko związane z życiorysem. Dalej poziom A2 to ćwiczenie Jaka była Maria Skłodowska-Curie.
I tutaj mamy właściwe odpowiedzi do podkreślenia, kilka przymiotników. Następnie trzy pytania, które chciałbyś zadać reżyserce filmu. W końcu to jest poziom A2, uczniowie potrafią już tworzyć różnego rodzaju pytania, mogą spróbować swoich sił.
Dalej poziom A2. Film realizowano w Polsce, Francji, Belgii, Niemczech, jednak nabrzeże Normandii udaje w filmie miejsce w Polsce. Jakie to miejsce, jak myślisz, dlaczego i jakie miejsca w Europie mogłyby udawać inne miejsca w Polsce?
Tych pytań na poziomie A2 mamy jeszcze kilka. Potem przechodzimy do poziomu B1, gdzie mamy dwa pytania, gdzie znowu wybieramy, piszemy biogram. I na poziomie C1 mamy dosyć takie rozległe pytanie, gdzie wymieniamy przykłady kobiet i ich działalności. Na podstawie omówienia działalności i pracy reżyserki filmu Maria Skłodowska-Curie.
W ten sposób chciałam tutaj pokazać przejście przez wszystkie poziomy.
AP: Czy jest schemat ćwiczeń, czyli ćwiczenia na kolejne poziomy są podobne w budowie, a różnią się treścią?
IGZ: Nie, dlatego że uznałam, że każdy film jest tak oryginalny, jest to takie wybitne dzieło, że ma prawo mieć swoje oryginalne ćwiczenia. Każde ćwiczenie w tej książce jest inne.
AP: Czy te poziomy są ściśle wyznaczone, musimy się tego trzymać?
IGZ: Możemy się tego trzymać i myślę, że każdemu lektorowi jest bezpieczniej, jeśli ma jakieś ramy, stąd się to wzięło. I też muszę tutaj dodać, że te poziomy ja dobierałam, natomiast było to skoordynowane z moimi koleżankami z redakcji, z całą redakcją właściwie, również lektorkami, założycielkami szkoły językowej, tak żeby rzeczywiście te poziomy pasowały do poziomu trudności.
AP: Jak uczniowie obcokrajowcy powinni oglądać film, z napisami czy bez?
IGZ: No właśnie, tutaj jest kilka szkół, jak te filmy oglądać. Ja myślę, że nie ma w tym nic złego, żeby obejrzeć film z napisami, że to jest zachęcające i motywujące w ogóle na poziomie początkowym. Poziom A1 czy A2, wymaga tego, żeby obejrzeć film z napisami, także biorąc pod uwagę, że polskie filmy czasami są bardzo słabo udźwiękowione i nie można tych słów rozróżnić. Też Polacy i polscy aktorzy mówią bardzo szybko, dlatego myślę, że napisy to nic złego.
Później na dalszych poziomach można zrezygnować z napisów.
AP: W podtytule zaznacza Pani, że to jest inspiracja. W jakim sensie?
IGZ: Tak sobie pomyślałam, że przecież to jest książka, która zawiera 10 filmów plus jeden ekstra, ale nie potrzeba się do tego ograniczać.
Jeżeli lektor chciałby przedstawić uczniom swój ulubiony film, może to nawet być film nie z tych dwóch ostatnich dekad, tak jak te filmy, to ma taką możliwość. Może stworzyć jakieś pytania w oparciu o to, co tutaj zobaczył. Może być dla niego inspiracją, może go czegoś nauczyć, coś pokazać, do czegoś zachęcić.
AP: A czy "Polska mozaika filmowa" jest odpowiednia dla samouków, czy lepiej korzystać z niej pod okiem nauczyciela?
IGZ: No właśnie, to jest dobre pytanie. Ja myślę, że można z Mozaiki korzystać i tak, i tak. Bo to jest przyjemność pracy z uczniem nad filmami, bo oczywiście to też doprowadza do jakichś ciekawych rozmów, do jakichś ciekawych refleksji o filmach, ale tutaj jest klucz do odpowiedzi.
Także można sobie spojrzeć, sprawdzić w kluczu. Oczywiście nie przy pytaniach otwartych, ale każdy rozdział zawiera taki klucz. Więc można też zadać jako pracę domową, jedno, dwa ćwiczenia.
Ważne jest, żeby przyjrzeć się też uczniowi, czy jego ten temat interesuje, czy to jest film dla niego, czy to jest jakiś film, który jemu nie pasuje, albo dotyka może czegoś w nim, co go boli i nie chciałby pracować z tym akurat filmem. I wtedy możemy z tego zrezygnować, przejść do kolejnego.
AP: Nie od wczoraj wiadomo, że zgłębianie wiedzy o kulturze danego kraju to świetny sposób na naukę języka. Ale czy rzeczywiście wprowadzenie na lekcjach filmów sprzyja nauce języka? Jakie są Pani obserwacje na ten temat? Jakie rady mogłaby Pani dać nauczycielom, którzy chcą włączyć filmy do swojego programu?
IGZ: Jeśli chodzi o rady, to myślę sobie, że tutaj może się okazać najtrudniejsze pokazanie tych filmów. Jak to zrobić? Trzeba ustalić ze szkołą językową, w której pracujemy jak te filmy mogą być pokazane, czy możemy to zrobić fragmentarycznie w trakcie lekcji, czy możemy jedne zajęcia temu poświęcić. To bardzo zależy od kursu, więc taka organizacyjna strona jest ważna.
To, co bym podpowiedziała nauczycielom przy okazji korzystania z tej książki, nawet jeśli film się już widziało, to trzeba go jeszcze raz obejrzeć przed omawianiem, bo moje pytania niektóre są bardzo szczegółowe. Może się okazać, że nauczyciel, lektor nie będzie wiedział. Oczywiście nie wszystko musimy wiedzieć, ale dobrze by było film pamiętać, więc to jest też taka rada, żeby zawsze sobie odświeżyć chociaż ten film.
Myślę, że tutaj jest nie tylko walor językowy, ale też wielki walor motywacyjny, bo motywując do oglądania filmów po polsku, motywujemy do nauki języka polskiego jako obcego.
AP: "Polska Mozaika Filmowa" doskonale sprawdzi się również na lekcjach języka polskiego w szkołach podstawowych i średnich. Mam rację?
IGZ: Tak, to właściwie stwierdzili sami nauczyciele języka polskiego jako obcego, ponieważ ja to pisałam bardziej z myślą dla osób, które uczą się języka polskiego jako obcego, nie znając języka polskiego oczywiście. Natomiast podczas szkoleń dla przyszłych lektorów, mieliśmy do czynienia z wieloma nauczycielami języka polskiego, którzy zgodnie stwierdzili, że właściwie to jest perfekcyjna pozycja, kiedy omawiają różne polskie filmy, chcą przedstawić bohaterów, chcą coś wokół tego filmu zrobić, coś więcej niż tylko ćwiczenia nawet, ale właśnie jakieś linki są im potrzebne, jakieś dodatkowe opracowania. I nagle okazało się, że ta książka może służyć też po prostu polskim uczniom czy dzieciom też imigrantów na lekcjach języka polskiego.
Cała książka jest po polsku. Tutaj nie ma pomocy anglojęzycznych, tym bardziej może się nadawać na zajęcia języka polskiego i można różne ćwiczenia tutaj wykorzystać, zależnie od tego, czym się chcemy na lekcji zająć, wokół czego, czy wokół postaci, czy wokół miejsc co skonstruować, bo książka ma też różne dodatkowe rozdziały.
AP: "Polska Mozaika Filmowa" omawia 11 polskich filmów biograficznych. Przypomnijmy jakie postaci pojawiają się w tych filmach.
IGZ: Bardzo dużo postaci, dlatego pozwolę sobie zerknąć tutaj do treści. Mamy Michalinę Wisłocką, Religę, Marię Skłodowską-Curie, Nikifora, Papuszę, Mietka Kosza, Piłsudskiego, Wałęsę, Jacka Stronga i bohaterów filmu "Azyl" oraz "Najlepszy".
AP: W większości to bohaterowie, bohaterki są w mniejszości?
IGZ: Tak, starałam się nawet te rozdziały tak ułożyć, żeby co druga była bohaterka, ale na końcu oczywiście zostali bohaterowie. I w tych przypadkach, kiedy to są mężczyźni, staram się w ćwiczeniach jakoś wyłonić postać kobiety, która obok tego mężczyzny była np. przy okazji Piłsudskiego, przy okazji Wałęsy.
Jak Pan tutaj widzi, te filmy są bardzo różne. Niektóre są historyczne, niektóre są obyczajowe, opowiadają i o lekarzach, i o chemikach, i o muzykach, także ta różnorodność postaci jest ogromna.
AP: Czy nie lepiej byłoby na przykład obejrzeć uczniom dokumenty, a nie filmy fabularne, aby poznać te postaci?
IGZ: No ja myślę, że nie, bo wtedy te postacie są bardziej żywe w tych filmach fabularnych, bo wiadomo, że w dokumentach nie wszystko będzie pokazane.
Znaczy jestem i za tym, i za tym, żeby zobaczyli dokumenty oczywiście, i nawet tutaj są linki do pewnych materiałów, z Ninateki na przykład, ale też za tym, żeby obejrzeć film o tej postaci, to tak samo jak w przypadku uczniów uczących się języka polskiego jako obcego, jest szalenie motywujące. Uczeń trochę może utożsamić się z tym bohaterem, może go polubić albo może go znienawidzić i może się jakoś do niego odnieść, bo widzi jego życie, a nie tylko jakieś fragmenty jego biografii, przemarszu wojsk, jak na przykład w przypadku Piłsudskiego, czy jakieś wycinki, a w niektórych przypadkach w ogóle nie ma filmów dokumentalnych, które by te postacie ilustrowały. Więc myślę, że warto obejrzeć filmy i warto zrobić parę ćwiczeń, które wychodzą poza ten podręcznik.
Taka była moja idea.
AP: Czy to, że to są filmy współczesne, ma jakieś znaczenie?
IGZ: Myślę, że tak, bo wiele z tych filmów i wiele z tych postaci jest omawianych na lekcjach języka polskiego, tak samo jak, bo tutaj o tym mówimy, tak samo jak to, że jest to ważne dla obcokrajowców, żeby poznali współczesną Polskę trochę. Może na tę część historyczną będzie trochę czasu, na te filmy historyczne, bo znowu tu jest historia, chociaż historia bardziej współczesna, to będzie czas, żeby poznać, jak się lepiej pozna język, na historię wcześniejszą.
AP: Jakie korzyści przynosi uczniom nauka języka polskiego przez analizę filmów?
IGZ: Właściwie tutaj to jest poznanie tej postaci, omówienie tej postaci trochę w oparciu o te ćwiczenia. Omówienie postaci, omówienie zjawiska, omówienie wydarzeń historycznych albo też innych wydarzeń związanych z postacią.
Często też omówienie twórczości, jak w przypadku na przykład Papuszy, od razu sięgamy do jej poezji. Także właściwie jest to taka barwa, można powiedzieć, że bez tego klatka jest czarno-biała, co ma swój urok oczywiście, ale tutaj dodajemy trochę kolorytu.
AP: A czemu ma służyć propozycja turystyczna?
IGZ: To są właśnie dodatkowe elementy. Miałam nadzieję, że one się tu pojawią w pytaniach, bo oprócz klucza do ćwiczeń, który może pomóc nauczycielom, jest też propozycja turystyczna, czyli miejsca związane z postaciami. I w każdym rozdziale znajdziecie Państwo taką mapkę i na tej mapie można znaleźć miejsca, które jakoś z tą postacią są związane, co może się przydać do wycieczki na przykład. Gdzieś tam na wycieczce można wtedy mieć w pamięci, i młodzież oglądała ten film i możemy nawiązać do tego, albo w ogóle wyznaczyć jakąś wycieczkę, jeśli mieszka się w pobliżu, połączyć parę postaci, więc to taki dodatkowy walor tej książki.
Bardzo dziękuję za rozmowę, a Państwa zachęcam do zakupu podręcznika "Polska Mozaika Filmowa".